Kiedy zostajemy rodzicami, wraz z ogromnym przypływem miłości, pojawia się tyle samo lęków i obaw o przyszłość naszego nowonarodzonego dziecka. Często patrząc na tego malutkiego człowieka, widzimy samych siebie, swoje plany i niespełnione ambicje. Kim będzie? Co osiągnie? Może nawet pojawia się w nas zazdrość, że to maleństwo
jest czystą niezapisaną kartą? Tym, co tracimy jako pierwsze jest utrata złudzeń i marzeń. Do pewnego momentu
dziecko wpatruje się w nas, bo jesteśmy dla niego mentorem i autorytetem absolutnym i omnipotentnym. Trwa to do pewnego momentu, w którym zaczynamy dostrzegać, że dziecko zaczyna “wymykać nam się z rąk”. Wciąż mamy wpływ, ale ten wpływ mamy nie tylko my. Tracimy stopniowo kontrolę i uświadamiamy sobie, że
każde osiągniecie tego młodego człowieka, jest jego własnym osiągnieciem, a nie naszym. Dorastanie dziecka dla rodzica jest pasmem utrat i to jak sobie z tym radzimy, wpływa na nasze zdrowie i dobrostan naszej rodziny.
Co jednak, kiedy dziecko nie odnajduje się w szkole, wśród rówieśników, ponieważ jego wewnętrzne “ja” mówi, że nie jest tym, za kogo uważają go rodzice i bliscy.
Tożsamość płciowa może być taka sama, ale może też być inna, niż płeć przypisana przy urodzeniu.
Przed takim wyzwaniem stają rodzice 10 letniego Antka, bohatera sztuki wystawianej w Teatrze Nowe Formy w Warszawie. Przed takim wyzwaniem stoi wielu rodziców, każdego dnia na całym świecie. Antek, 10-letni chłopiec, pada ofiarą dyskryminacji ze strony kolegów w szkole. Pozornym powodem jest jego plecak – “dziewczyński”, bo różowy, z jednorożcem, mającym go chronić przed złymi mocami i dodać mu sił. Prawdziwym powodem prześladowań Antka, jest ujawniająca się tożsamość płciowa, która wzbudza niepokój, nie tylko wśród pedagogów, ale również dyrekcji, rodziców, pracowników służb i można tutaj wymienić po przecinku praktycznie każdego, kto ma swój udział w tej historii. Rodzice próbują uratować syna przed nieaprobującym środowiskiem. Zarówno mama jak i tata Antka wymagają od niego (na swój własny sposób) i od siebie samych, dopasowania się do norm. Sytuacja jest wielowymiarowa. Uwikłanie każdego z bohaterów w tę historię jest coraz bardziej zagmatwane i splątane ze sobą. Rodzice muszą utracić nie tylko własne wyobrażenia i ambicje, co do Antka, ale też zweryfikować i poddać