NASZEJ FUNDACJI GROZI LIKWIDACJA! Próbując utrzymać się na powierzchni jakiś czas temu musieliśmy wprowadzić odpłatności za konsultacje psychologiczne, które przez lata funkcjonowania Fundacji Nagle Sami były darmowe, tak jak grupy wsparcia. Niestety, te zmiany nie wystarczyły. Nie chcieliśmy prosić o pomoc, to my zawsze byliśmy od jej dawania. Ale doszliśmy do ściany… i teraz od Waszego wsparcia zależy czy Fundacja przetrwa.
Datki można przekazywać przez Facebooka jak i przelewem na konto 07 1030 0019 0109 8533 0003 9912 lub systemem przelewy24: https://naglesami.org.pl/pomagam.html:
Przez 8 lat działalności:
– powstały 33 edycje grup wsparcia dla osób w żałobie, każda z nich trwała przynajmniej rok
– 7 tysięcy osób skorzystało z pomocy psychologicznej: konsultacyjnej lub psychoterapeutycznej; także w ramach pracy darmowego Telefonu Wsparcia 800 108 108, telefon czynny w dni powszednie w godzinach 14:00- 20.00;
– zespół psychologów Fundacji dokonał 350 wyjazdowych interwencji kryzysowych do rodzin z terenu całej Polski. Interwencje dotyczyły zarówno sytuacji śmierci jednego z członków rodziny, jak i ciężkich obrażeń ciała lub przewlekłej niepełnosprawności będącej skutkiem wypadku;
– sześciokrotnie interwenci Fundacji wsparli psychologicznie rodziny poszkodowanych w sytuacji masowych katastrof i wypadków, jak na przykład wybuch w Kopalni w Mysłowicach, wypadek komunikacyjny w Kamieniu Pomorskim, czy wybuch gazu w Jankowie Przygodzkim;
– rozdaliśmy 25 tys. egzemplarzy bezpłatnego, praktycznego poradnika dla osób w żałobie (dostępny w hospicjach, ośrodkach kryzysowych, szpitalach)
– przeszkoliliśmy 270 osób w ramach szkoleń psychologicznych z zakresu żałoby.
Przeprowadziliśmy i wciąż prowadzimy szereg zbiórek i akcji na rzecz osób w żałobie. Powołaliśmy specjalne grupy i warsztaty dedykowane dzieciom po stracie najbliższych. Prowadziliśmy także interwencje w szkołach po samobójstwach uczniów. Rozwinęliśmy pomoc psychologiczną dla kobiet po stratach okołporodowych i poronieniach.
Przez lata działalności wspierało nas PZU, jednak z czasem zmieniła się forma jak i sposób finansowania pomocy udzielanej przez Fundację. Obecnie naszej działalności nie wspiera nikt, a prowadzone przez nas działania zarobkowe wystarczają na pokrycie około 1/3 kosztów. Nigdy nie zmieniła się misja Fundacji: aby osobom na najtrudniejszym etapie życia, w żałobie, pomóc stanąć na nogi.
Nigdy nie prosiliśmy Was o pomoc w takiej formie, także dlatego, że pracując w fundacji codziennie stykamy się z tragediami i cierpieniem wielu osób i wiemy, jak dużo jest potrzebujących. Jednak by dalej nieść pomoc – prosimy o wsparcie.
Chcielibyśmy dawać radę sami, jednak nie dajemy 🙁