Mediateka > Książki

Wszystkie moje straty

Katarzyna Kachel (2023)

„W pracy często pytano mnie, dlaczego po ślubie nie myślimy o dziecku, – przecież się kochacie, co, Krzysiek nie wie jak to zrobić? – śmiano się. Czasami ktoś rzucił: a mówiłaś, że tak kochasz dzieci, teraz co, boisz się o figurę, czy kariera i wygoda ważniejsza? – Nie, nie ważniejsza, ale kilka razy poroniłam – odpowiadałam, ale tylko w głowie, nie wychodził ze mnie żaden głos, stałam zamrożona i nie umiałam obronić siebie, ani tego co przeżyłam.”

Katarzyna Kachel w swojej książce w empatyczny i pełny nadziei sposób opowiada o trudnym doświadczeniu jakim jest poronienie i strata dziecka. Ta książka porusza do głębi i zostaje z nami na długo po ostatnim zdaniu. Dlaczego? Bo mówi wprost o doświadczeniu kobiet, które wciąż pozostaje w cieniu milczenia, często z powodu braku słów w naszej kulturze, by je nazwać, opisać, wyrazić.

Autorka oddaje głos ośmiu kobietom, które opisują swoje historie o strachu, bólu, poczuciu winy, bo są to historie o poronieniach na różnych etapach ciąży, o wieloletnich, kosztowych i bolesnych staraniach się o dziecko, o trudnościach z zajściem i utrzymaniem ciąży. Są to również historie o doświadczeniu straty, często na wielu poziomach, bo poronienie to strata dziecka, ale również strata wizji siebie jako matki, rodzica, często strata relacji z partnerem. 

 

W drugiej części książki można znaleźć rozmowy ze specjalistami, m.in. psycholożką, psychoteraputką Joanną Piatek – Perlak, która mówi o specyfice przeżywania żałoby w sytuacji poronienia.

  • Żałoba jest nagła, bo nie da się na nią przygotować, i często zaczyna się w gabinecie ginekologicznym podczas rutynowego USG, kiedy nie słychać bicia serca.
  • Jest to doświadczenie społecznie nowe, ponieważ postęp techniki i nowoczesny monitoring ciąży pozwalają w dzisiejszych czasach nawiązać relację z dzieckiem praktycznie od pierwszych jego dni. Dziecko jest wtedy “urealnione” – można zobaczyć jego kształt, posłuchać jak bije serce, oglądać jego funkcje życiowe, co nie było kiedyś w ogóle możliwe.
  • Żałoba po poronieniu jest społecznie umniejszana – kobiety spotykają się w swoim najbliższym otoczeniu z odrzuceniem, niezrozumieniem, komentarzami “Nie płacz, będziesz miała następne”. 
  • Żałoba po poronieniu ma również charakter bardzo intymny, szczególnie dla matki, ponieważ poronione dziecko nie jest społecznie uwidocznione.

 

W książce podkreślone jest jak istotnym w przeżyciu żałoby jest etap pożegnania dziecka, z czego wiele kobiet i rodziców będąc w głębokim szoku bo utracie ciąży rezygnuje lub nawet nie wie, że ma do tego prawo. Pożegnanie np. w formie pochówku pozwala na zamknięcie pewnego rozdziału, a tym samym na szybszą akceptację i zgodę na to, co spotkało kobietę i parę. 

Książkę kończą zebrane prawa kobiet i ich partnerów po poronieniu lub martwym urodzeniu wraz z przydatnymi linkami, pod którymi można szukać wsparcia i pomocy.

 

Autorka opisu: Zuzanna Borek – stażystka Telefonu wsparcia dla osób po stracie i w żałobie 800 108 108