Prawdziwy, przejmujący, trudny, chwilami kontrowersyjny. To epitety, które wydają się być adekwatne, aby po krótce opisać „33 sceny z życia”. Film ukazuje losy młodej fotograficzki, której rzeczywistość zmienia się diametralnie w momencie, w którym dowiaduje się o chorobie nowotworowej własnej matki. Bolesne doświadczenia terminalnej choroby dotykają całą rodzinę. Jedna śmierć ciągnie za sobą kolejną. Film pokazuje, że przeżywanie żałoby może mieć przeróżne oblicza, a w chwilach tak ogromnego cierpienia, człowiek dostrzega rzeczy, których dotychczas nie zauważał. Siła więzi rodzinnych zostaje wystawiona na próbę, osoby dalsze stają się niekiedy bliższymi. Warto dodać, iż film ma charakter autobiograficzny. Obraz ma liczne konotacje z osobistymi doświadczeniami reżyserki, w tym odejścia obojga rodziców w przeciągu jednego miesiąca.
Więcej informacji znajdziesz tutaj