Umysł definiowany jest jako ośrodek całej aktywności psychicznej człowieka, włączając w to spostrzeganie, pamięć, odczuwanie emocji, myślenie, regulowanie uwagi i wiele innych procesów. Umysł związany jest więc z wszystkimi naszymi doświadczeniami. Nic więc dziwnego, że również podczas żałoby jego stan może ulec poważnym zmianom i przekształceniom. Jak sobie z nimi radzić i jak zadbać o higienę umysłu?

Zacznijmy od tego, jak może reagować nasz umysł na wiadomość o stracie bliskiej osoby. Mogą pojawić się niedowierzanie, szok i dezorientacja. W tym momencie funkcje poznawcze takie jak zapamiętywanie, logiczne myślenie, utrzymywanie uwagi mogą działać mniej sprawnie. Obciążenie psychiczne i stres, jaki przeżywamy, często sprawiają, że niewiele zapamiętujemy i trudno nam się odnaleźć nawet w prostych sytuacjach. Dodatkowo, w tych pierwszych dniach po stracie bliskiej osoby często musimy zająć się formalnościami – czy to związanymi z pogrzebem i informowaniem bliskich, czy to kontaktami z policją i urzędnikami, jeśli śmierć nastąpiła w okolicznościach innych niż naturalne. Te dodatkowe obowiązki szybko wyczerpują naszą energię i zostawiają nas z chaosem w głowie. Dobrze jest wtedy poprosić jakąś bliską nam osobę, która nie była tak związana ze zmarłym, aby nam towarzyszyła i pomagała w formalnościach.

Nawet gdy od pogrzebu minie już jakiś czas, nasz umysł nadal może być całkiem zaabsorbowany stratą. Mimo mijających dni mogą powtarzać się w nim natrętnie myśli, takie jak: „Czemu to się stało?”, „Jak ja sobie teraz poradzę?” i wiele innych. Czasami może to powodować nasz obniżony nastrój i intensywne przykre emocje. Możemy mieć problemy z koncentracją, zawężone pole uwagi, uczucie „mętliku”, natłoku lub mgły w głowie, trudność sformułowania myśli czy doboru słów. Częste zapominanie lub rozkojarzenie potrafią bardzo utrudnić pracę zawodową lub nawet wykonywanie codziennych obowiązków.
W tym okresie bardzo ważne jest, by zadbać o „higienę umysłu”. Oznacza to wzięcie odpowiedzialności za to, co pojawia się w naszym wnętrzu i za reakcje na wszystkie te myśli i emocje. Pozwoli nam to na łatwiejsze poradzenie sobie z żałobą.
Warto zacząć od tego, że nie ma najlepszej metody, by posprzątać w swoim umyśle. Każdy z nas ma określone preferencje i predyspozycje do metod, które będą dla niego sprzyjające i korzystne. Na początku dobrze siebie zapytać: „Co pomagało mi wcześniej, gdy miałem/am natłok myśli?”. Proponujemy też wypróbować kilka ze sprawdzonych metod:

a) Medytacja – zwykle określana jako zbiór praktyk, które mają na celu wywołanie określonego stanu świadomości, lub po prostu osadzenie uwagi w strumieniu przeżywanych zdarzeń. Jest obecna w większości tradycji duchowych i jest ćwiczeniem pozwalającym nie tylko uspokoić i oczyścić umysł, ale również zyskać większą samoświadomość, która przekłada się na jakość całego życia. Mimo że brzmi „orientalnie” – najbardziej kojarzona jest z buddyzmem – medytacja obecna jest również w religii chrześcijańskiej. W dzisiejszym świecie należy jednak uważać na New Age’owe nurty, które obiecują szybkie rezultaty, lecz brak im porządnych podstaw. Jeśli wybierzemy medytację, dobrze jest zaufać sprawdzonym nurtom z wielowiekową tradycją.

b) MBSR – jest to „Program Redukcji Stresu poprzez Medytację Mindfulness”. Został opracowany w latach 70. w USA, gdzie nadal proponowany jest pacjentom szpitali jako leczenie wspomagające. Jest to 8 tygodniowy kurs uważności, który pozwala na zdobycie wielu umiejętności redukowania stresu psychicznego i napięcia fizycznego. Dzięki wykorzystaniu ćwiczeń oddechowych, fizycznych i kilku metod poznawczych można nauczyć się pełnej obecności w chwili i koncentracji na wykonywanych czynnościach. Pozwala to na redukowanie natrętnych myśli, zwiększa samoakceptację, pomaga radzić sobie z własnymi emocjami i uwalnia od nieefektywnych schematów myślenia. Można znaleźć wiele książek, które wprowadzają w tematykę mindfulness i proponują proste ćwiczenia.

c) Techniki poznawcze – pozwalają na odwrócenie uwagi od natrętnych myśli. Gdy mamy tendencje do nadmiernego roztrząsania sytuacji, „przeżuwania” wielokrotnie przemyślanych spraw – można wykorzystać techniki, które odwrócą nasza uwagę i pozwolą się skupić na innych, wybranych czynnościach. Jedną z takich technik jest… liczenie! W chwili przeszkadzającego natłoku myśli zatrzymujemy się na chwilę i zaczynamy liczyć od 100 do tyłu co 3 – czyli kolejno 97, 94, 91 itd. Intensywna koncentracja na takim zadaniu uczy nas opanowywania burzliwych stanów, pozwala przerwać ciąg niechcianych myśli i skupić się na działaniu. Warte wspomnienia jest również pisanie pamiętnika – ta metoda z kolei pozwala na oczyszczenie umysłu z nadmiaru wrażeń. Dobrze jest w nim zapisywać nasze stany emocjonalne, sytuacje i wydarzenia, które je w nas wywołały, wypisywać myśli, które nas nękają, i przyglądać się im spokojnie. Prowadzenie pamiętnika uczy pewnego dystansu do własnych przeżyć, pozwala lepiej obserwować własne emocje oraz poprawia samoświadomość.

Podsumowując, na umysł składa się całe nasze funkcjonowanie psychiczne, od myśli, przez emocje, aż do procesów uwagi. Strata bliskiej osoby to wydarzenie, przykre i obciążające nasz umysł. Reakcją na to często jest pogorszenie funkcjonowania na wielu płaszczyznach. Jest to naturalna reakcja na silny stres. Na dłuższa metę warto się jednak zająć „higieną umysłu”, by poprawić jakość swojego życia i ułatwić sobie proces przechodzenia i tak już trudnej żałoby. Każdy z nas ma jakieś metody radzenia sobie z własnymi myślami – dobrze jest się do nich odwołać. Kiedy jednak sprawdzone sposoby nie wystarczają, warto wypróbować proponowane podejścia. Są one skoncentrowane na przynoszenie ulgi i zmniejszanie doświadczanego cierpienia. Są to też metody, które ułatwiają przystosowanie się do nowego życia i funkcjonowania w nim. Mogą więc nam towarzyszyć na co dzień, by lepiej sobie radzić z tym, co nas spotyka.
Pamiętajmy jednak, że zdrowie psychiczne jest równie ważne jak zdrowie fizyczne. Gdy borykamy się z wieloma trudnościami, czujemy, że presja i stres są dla nas zbyt duże albo nie potrafimy odnaleźć się we własnym umyśle – skorzystajmy z pomocy. Tak naprawdę jest to najlepsze rozwiązanie. Można porozmawiać z bliskimi, zwrócić się po poradę do psychologa lub na konsultację do lekarza psychiatry. Fundacja Nagle Sami oferuje również możliwość skorzystania z darmowego telefonu wsparcia w godzinach 14-20 od poniedziałku do piątku pod numerem 800 108 108. Wymienione wyżej metody mogą być przydatne w radzeniu sobie ze stresem, ale nie zastąpią profesjonalnej pomocy. Pamiętajmy, że proszenie o nią jest wyrazem siły i odwagi.

Artur Majchrzak,
student psychologii, stażysta Fundacji Nagle Sami