Jak przebiega żałoba po śmierci na skutek okoliczności traumatycznych? Czego mogą doświadczać bliscy zmarłego i kiedy mówimy o żałobie traumatycznej ?
Żałoba traumatyczna
Śmierć bliskiej osoby jest dla każdego osobistą tragedią. Subiektywnie, doświadczenie utraty bardzo często odczuwane jest jako koniec świata i uznawane za życiową traumę. Jednak aby obiektywnie określić śmierć jako traumatyczną, muszą zaistnieć określone okoliczności. Traumatyczna może być np. śmierć na skutek napaści fizycznej (zabójstwo), samobójstwo czy utrata wielu osób na raz (przykładowo w wyniku masowego wypadku komunikacyjnego). Bardzo często mamy wówczas do czynienia nie tylko z żałobą, ale i z posttraumatycznymi reakcjami.
Reakcje posttraumatyczne
Osoba przeżywająca żałobę traumatyczną doświadcza objawów „zwykłej żałoby” i objawów stresu biologicznego. Dominującym uczuciem jest tu pobudzenie, które stanowi skutek ustawicznego działania zaalarmowanego systemu samoobrony, co wynika z przeświadczenia o możliwości powrotu zagrożenia. Osoba w żałobie traumatycznej może np. bezustannie obawiać się o zdrowie i życie pozostałych członków rodziny, realizować liczne pomysły mające na celu ochronę bliskich przed czyhającym na nich złem (np. poprzez wprowadzenie zasady niewychodzenia z domu po zmroku). Stałe poczucie zagrożenia skutkuje z kolei utrzymywaniem się fizjologicznych oznak pobudzenia. Możemy zaobserwować je np. w pozycji ciała (pozycja prezentująca gotowość do odparcia ataku), reakcji gwałtownego przestrachu na niespodziewane dźwięki czy intensywnej reakcji na specyficzne bodźce, które kojarzone są z momentem traumatycznej utraty. Stan czuwania utrzymuje się u osób zmagających się z traumą nie tylko w trakcie czuwania, ale też przejawia się w licznych zaburzeniach snu. Przykładem takich zaburzeń może być utrudnione zasypianie, wrażliwość na hałasy, budzenie się w nocy częściej niż zdarza się to normalnie. Można zatem powiedzieć, że traumatyczne wydarzenia przestrajają cały system nerwowy.
Traumatyczny wymiar żałoby objawia się także poprzez intruzywne myśli na temat samego zdarzenia. Są to myśli, które nie wynikają z chęci, aby wspominać osobę zmarłą, a z niemożności uwolnienia się od obrazu tego, co miało miejsce w chwili jej śmierci. Za myśli te odpowiedzialne są ślady pamięciowe zdarzenia, które w momencie „dziania się” zostało zapamiętane w patologiczny sposób, co z kolei przekłada się na przeżywanie rzeczonego zdarzenia za każdym razem od nowa. Treść wspomnień wdzierających się do świadomości jest widziana jako coś współgrającego z teraźniejszością. Emocje osoby zaatakowanej takimi wspomnieniami są zbieżne z tym, jak miała się ona w chwili zdarzenia, jej ciało również reaguje tak, jak w momencie utraty. Ma to to miejsce zarówno na jawie (sceny z przeszłości), jak i we śnie (koszmarne sny na temat traumatycznej utraty).
Osoba przeżywająca omawiany w artykule „rodzaj żałoby”, tj. żałobę traumatyczną, może mieć problemy z zaspokajaniem takich potrzeb jak np. mówienie o zmarłym, chęć oglądania wspólnych zdjęć czy odwiedziny na cmentarzu, ponieważ działania te mogą uruchomić kolejny atak intruzji. Proces żegnania się ze zmarłym, opłakiwanie jego odejścia, ale i ponowne przeżywanie wspólnych chwil i czerpanie z nich siły, aby iść dalej, jest zatem naznaczony obawami o cierpienie spowodowane tym, co pojawi się w konsekwencji zbliżania się do utraconego bliskiego. Osoba będąca w żałobie traumatycznej może także stronić od tego, co kojarzy się jej ze sceną utraty. Przykładowo, jeśli bliski zginął na skutek wypadku komunikacyjnego, to unikanie może tyczyć się środka transportu, który skojarzony jest z wypadkiem (może to być np. samochód, który faktycznie wystąpił na miejscu zdarzenia, ale obawa ta może także zostać rozszerzona i na inne pojazdy). To, że odtwarzanie wspomnień traumatycznych może być zainicjowane przez pozornie nieistotne bodźce, skutkuje u osób przeżywających żałobę traumatyczną wiecznym poczuciem zagrożenia. Dzieje się tak, ponieważ nawet w bezpiecznym środowisku osoba, która doznała traumy, nie może być pewna, że nie zetknie się z bodźcem, który przypomni jej o tym, co miało miejsce, a to z kolei będzie przyczynkiem do zainicjowania kaskady traumatycznych wspomnień. Chęć uniknięcia bodźca będącego generatorem bolesnych reminiscencji często skutkuje jeszcze większym pogłębieniem wstrząsu pourazowego, ponieważ prowadzi do wycofania z kontaktów z ludźmi i zubożenia życia. Osoba w żałobie traumatycznej może w skrajnej sytuacji odizolować się od świata, aby nie doświadczać opcji styku z tym, co może być przyczyną do odtwarzania momentu śmierci.
Pomoc specjalisty
Dramatyczne okoliczności śmierci mogą powodować omówione powyżej reakcje posttraumatyczne, które prawdopodobnie przyczynią się do tego, że żałoba stanie się bardzo skomplikowana albo wręcz niemożliwa do rozpoczęcia. Konieczne jest zajęcie się wynikającymi z traumy reakcjami posttraumatycznymi, aby można było zmierzyć się z żałobą. Często niezbędne jest tu wsparcie specjalisty, który pomoże wyzwolić się z cienia przeżytego doświadczenia traumatycznego.
Małgorzata Maj-Mierzejewska jest psychoterapeutką, psychologiem i socjologiem. W Fundacji prowadzi konsultacje psychologiczne, terapie indywidualne, grupy wsparcia i wyjazdowe interwencje kryzysowe. Pracuje m.in. z osobami, które straciły bliskich na skutek okoliczności traumatycznych (więcej)